Opis
Książka „Oczami dziecka“ przedstawia historie z życia codziennego z perspektywy dzieci: niemowląt, przedszkolaków, młodzieży, ale także dorosłych. Opiera się na założeniu, że nigdy nie przestajemy być dziećmi, a wydarzenia z dzieciństwa wpływają na całe nasze życie.
Na codzień nie zdajemy sobie sprawy, jaki dzieciństwo ma na nas wpływ. Myślimy: dziecko jest małe, zapomni. Nic bardziej mylnego.
Książka, którą trzymasz w rękach, jest dedykowana dzieciom: tym, które pojawiły się na świecie wczoraj, 3 lata temu, 10 lub 40; oraz ich rodzicom.
Dzieciom, by łatwiej było im zrozumieć swoje emocje. By upewnić je, że to, z czym się mierzą, nie spotyka tylko ich. Aby pokazać, że można reagować, prosić o pomoc i dostawać ją.
Dorosłym, by łatwiej było im wrócić do swoich emocji z dzieciństwa, rozliczyć się z przeszłością. By mogli pracować nad sobą i dać sobie oraz swoim dzieciom to, co najlepsze.
Wszystkim. By zrozumieć siebie i innych.
Od autora
Cześć, nazywam się Klaudia. Jestem autorką pięciu książek, a jedną z nich napisałam razem z moimi dziećmi. Czerpię ogromną radość z bycia pełnoetatową mamą trójki dzieci. Przykładam dużą wagę do relacji międzyludzkich. Ponad wszystko cenię sobie rozmowę i pomoc drugiemu człowiekowi. Jestem DDA (dorosłym dzieckiem alkoholika), a ta książka była moją terapią.
Jestem współzałożycielem wydawnictwa Kłębek Uczuć. Prowadzę stronę klebek-uczuc.pl, jestem autorem artykułów znajdujących się na niej.
Moim głównym celem zawodowym jest otworzenie gabinetu terapeutycznego, prowadzenie warsztatów i spotkań, na których poruszane są tematy potrzeb dziecka, relacji oraz uzależnień.
Malza (zweryfikowany) –
Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy rodzic! Codzienność i dorosła rzeczywistość widziana oczyma Małego Człowieka pozwala przyjąć jego perspektywę. Uczy bliskości i przypomina, jak nasze drobne gesty czy słowa mogą wpływać na życie naszego dziecka, kształtując jego poczucie własnej wartości i bezpieczeństwa. Momentami trudna i ściskająca gardło – prawdziwa do bólu opowieść o samotności i cierpieniu dziecka w rodzinie alkoholowej.
Joanna (zweryfikowany) –
Jestem pod wrażeniem tej książki. Powinien przeczytać ją każdy człowiek, nie ważne czy jest rodzicem czy nie. Rodzic uświadomi sobie jak drobne codzienne sprawy, słowa, które wydają się niewiele znaczące mogą wpłynąć na jego dziecko. Osoba bezdzietna może w tej książce odnaleźć kawałek siebie, zrozumieć swoje zachowania i emocje.
Książka wzbudziła we mnie ogrom różnych uczuć i refleksji.
Dominika –
Ta książka poruszyła wszystkie kawałki mojego dość poranionego serca. Jestem mamą dwójki szkrabów,ktorych kocham nad życie, ale wiem że nie zawsze okazuje to tak jakbym chciała. Czytając „oczami dziecka” to tak jakby robić rachunek sumienia. A zarazem widzieć obietnice poprawy. To jakby zajrzeć w głąb siebie i zrozumieć siebie. I spojrzeć oczami naszych dzieci. Piękna. Wielki ukłon w stronę autorki, która zafundowała czytelnikowi oczyszczającą podróż poprzez różne etapy jego życia. Od dziecka po rodzica.
Natalia @psychologiadzieci (zweryfikowany) –
Przeczytałam w życiu wiele książek. Jednych lepszych, drugich troche gorszych, część z nich zostawiła mnie z refleksją, inne z rozczarowaniem, a jeszcze inne z nadzieją na lepsze jutro, jednak ta książka o której chce Ci napisać, zostanie w moim sercu na zawsze, a jej przesłanie będzie towarzyszyć mi w pracy z dziećmi i ich rodzicami.Aby móc w 100% skoncentrować się, poczuć i wczuć się w tą książkę potrzebujesz czasu dla siebie, chwili samotności, która pozwoli Ci w pełni zanurzyć się w emocje i przeżycia, które gwarantuje, nie opuszczą Cię ani na sekundę. Podróż w którą zabrała mnie Klaudia, autorka książki, jest trudną drogą, porównałabym ją do zdobywania szczytów, tych prowadzących do zrozumienia emocji swoich i innych. Droga ta nie jest łatwa, potykałam się kilka razy o swoje myśli, musiałam stoczyć bój z negatywnymi emocjami, które pojawiały się w mojej głowie gdy czytałam jak czuje się dziecko, dziecko które doświadcza przemocy, alkoholu, braku uwagi.. .były też piękne momenty, jak promyki słońca, przebijające się przez chmury, które były relacją dziecka, doświadczającego dobroci, miłości, szacunku i bezpieczeństwa w domu rodzinnym. U końca mojej podróży, usiadłam na szczycie swoich psychicznych zmagań i uśmiechnęłam się do siebie, przez łzy. Łzy, które strumieniami zalewały moje policzki, ze wzruszenia, gdy czytałam o pięknych relacjach pomiędzy mamą a dzieckiem, ze złości gdy byłam przy fragmencie o biciu, smutku, kiedy czytałam o dzieciach alkoholików, i promyku nadziei, że będąc bardziej świadoma i wyczulona, mogę działać i dostrzegać to, co na pierwszy rzut oka jest niedostrzegalne. Jestem bogatsza o doświadczenia dzieci, tych wszystkie dzieci, których historia została przedstawiona w książce, każde z nich znalazło swoje miejsce w moim sercu, każde jedno krzywdzone maleństwo przytulam mocno do siebie i wiem, jestem przekonana, że gdy w Twoje ręce trafi ta pozycja i w Twoim sercu zagości na długo.
Ewelina –
„Oczami dziecka”… Książka napisana sercem ❤️ Sercem maluszka, starszaka, młodzieńca, dorosłego. Skłaniająca do refleksji, przemyśleń, zatrzymania się… Książka, którą powinen przeczytać każdy rodzic, nauczyciel, terapeuta. Przedstawione zostały tam dylematy i problemy człowieka, małego i dorosłego. Ukazana miłość, bezpieczeństwo…a chwilę później patologia, strach, bezsilność…rozpacz, gniew.
Czytając – uśmiechałam się, byłam zła, nawet popłynęły łzy…ogarniał serce smutek… Myślę, że bardzo często człowiek nie zdaje sobie sprawy co może się dziać w głowie, w sercu dziecka…w głowie, w sercu człowieka.
Szczerze polecam, Ewelina Pasiewicz, neurologopeda, terapeuta.
@pomogecimamo –
„Oczami dziecka” to książka, która porusza najgłębsze i najczulsze miejsca w człowieku. To książka, która powoduje pojawienie się łez. Wielu łez. To książka, która wywołuje ból brzucha – z nerwów, ze złości, ze smutku. To książka, która powoduje, że odczuwamy dokładnie te same emocje, które towarzyszyły dziecku w opisanych sytuacjach. Opisy są tak realne, że aż przeszywające na wskroś.
Niby dużo wiemy. Niby jesteśmy empatyczni. A jednak tak często nieświadomi jak swoimi reakcjami i słowami krzywdzimy tych najmłodszych. Ta książka to obowiązkowa lektura dla każdego rodzica. To książka, po której postrzeganie i własnego dziecka już nigdy nie będzie takie samo. Bo TO zostaje w naszej głowie już na zawsze.
To trudna lektura, bardzo trudna. Ale takie książki też trzeba czytać! I nie bać się emocji, bo są one tak ważne i potrzebne…
Ogromne gratulacje dla autorki – za odwagę.
Polecam z całego serca,
Dominika Słowikowska
Patrycja (zweryfikowany) –
Książka „Oczami dziecka” zrobiła na mnie ogromnie wrażenie. Podczas czytania jej łzy spływały mi po policzku. Były to łzy wzruszenia, ale też łzy smutku. Autorka trafnie ujęła dziecięce emocje w różnych sytuacjach: przemoc, agresja (bicie) alkohol w rodzinie, ale też w codziennych, normalnych sytuacjach. Ta książka dosłownie otwiera oczy na problemy dzieci. Autorka opisała swoje doświadczenia, potraktowała ją jako forma autoterapii. Moim zdaniem jest to książka, która może wiele osób, które doświadczyły traum w dzieciństwie skłonić do działania, do pójścia na terapię. Ta książka to lek. Otwiera oczy na dziecięce uczucia i na to, jak my rodzice naszym zachowaniem, gestem, słowem wpływamy na poczucie własnej wartości dzieci. Z całego serca polecam tę książkę każdemu, nie tylko rodzicom.
Gratuluję Klaudia!
Patrycja Filak – Mama Daje Radę 🙂
Monika –
Absolutnie książka, którą powinien przeczytać każdy! Doskonale obrazujące jak ważny jest człowiek i uczucia od samego początku istnienia. Jak ważne są relacje jakie zbudujemy z dzieckiem. Jaki wpływ mają nasze działania na drugiego człowieka. Jak ważny jest czlowiek. Cudowna i prawdziwa książka , ściskająca za gardło,która dla wielu będzie formą terapii. Polecam z całego serca. ❤️
Marta (zweryfikowany) –
Gratulacje wydania książki która się czyta jednym tchem. Porusza dogłębnie, otwiera oczy i wzbudza refleksje. Powinien ją przeczytac każdy rodzic bez wyjatku. Dziękuję za nią ♥️
MamaZoi (zweryfikowany) –
Nawet szczerze nie wiem co madrego napisac… moze nie powinnam jej czytac w piatek zeby nie miec takich ciezkich smutnych rozmyslan na weekend ale nie moglam sie powstrzymac jak rozpakowalam paczke… dziekuje za napisanie jej❤️ kazdy rodzic powinien ja przeczytac ❤️ brawo! Sa to tak zwykle historie, tak prawdziwe i dajace do myslenia ze znow inaczej patrze na macierzynstwo i ta moja mala Zoje.
Historie ktore sa w niej zawarte pokazuja zarowno piekne momenty widziane oczami dziecka jak i te smutne ktorych w ogole nie powinno byc a jednak wiele dzieci wlasnie takie ma zycie. Jesli choc jedna osoba zmieni krzywdzace postepowanie wobec swojego dziecka to tak-uwazam ze ksiazka ta jest warta miliony.
Beata Pokrywka (zweryfikowany) –
Książka „Oczami dziecka” to nie jest kolejny klasyczny poradnik, jakich czytałam wiele w swoim życiu. I to właśnie stanowi o wyjątkowości tej lektury, którą powinien przeczytać każdy świadomy człowiek, niezależnie od tego, czy już jest rodzicem, czy dopiero planuje założenie rodziny. Książka „Oczami dziecka” napisana jest w bardzo przystępny sposób, jest szalenie wzruszająca, każda jej strona skłania do refleksji. Nie byłam w stanie przeczytać jej „na raz”, chociaż bardzo mnie wciągnęła, ale emocje brały górę, oczy zachodziły łzami, poruszała całym moim sercem, wspomnienia pojawiały się jak żywe, jakby moje dzieciństwo było zaledwie wczoraj, a przecież minęło już tyle lat… Chyba najważniejsze zdanie, jakie powinno stać się swoistym mottem tej książki brzmi: „Bardzo często dzieci krzywdzone przez rodziców nie przestają ich kochać – one przestają kochać siebie”. Najczęściej krzywdzimy najbliższych nieświadomie, gestem, tonem głosu, słowami, nie zdając sobie sprawy z tego, że to, co z pozoru niegroźne, potrafi utkwić głęboko w pamięci i rzutować na całe przyszłe życie. Prawdą jest, że każdy z nas jest inny. Jako mama dwójki dzieci widzę na ich przykładzie, jak bardzo potrafią się od siebie różnić, chociaż są rodzeństwem. Kluczem do zawiązania dobrych relacji z dzieckiem jest chęć jego poznania, chęć wsłuchania się w jego potrzeby, chęć ich zaspokojenia i nie mam tu na myśli potrzeb czysto fizjologicznych, choć ich zaspokajanie również jest bardzo istotne… Jak można opisać książkę „Oczami dziecka” w dwóch słowach? – SZCZERA, WZRUSZAJĄCA… Zdecydowanie każdemu polecam jej lekturę, ja czuję się oczyszczona z wielu emocji, z którymi bardzo długo nie mogłam się uporać… Warto podkreślić, że „Posłowie” to istna skarbnica wiedzy na temat relacji międzyludzkich, na temat zachowań dzieci, tych małych i tych dorosłych. Dziękuję i czekam na więcej…
Dorota (zweryfikowany) –
Książka niesamowita. Dla każdego. Dla tych, co mieli trudne dzieciństwo może być „lekarstwem” albo pierwszym krokiem do zaczęcia walki o spokój w swojej glowie, duszy. Takim kopniakiem, ale w pozytywnym znaczeniu. Ja osobiście zrozumialam, że moje zachowanie i moje problemy z czegoś wynikają a nie, że to ze mną jest coś nie tak.
A osobom które miały „szczesliwe” dzieciństwo pomoże zrozumieć co czuła i co przeżywała i nadal przeżywa ta druga osoba.
Mogę śmiało powiedzieć, że ta książka odmieniła moje życie. Na pewno podejście do wielu spraw.
Podczas czytania przygotujcie się na dużo łez, na dużo emocji. Naprawdę różnych. Czasami nie potrafiłabym nawet nazwać tego co czułam czytając „Oczami dziecka”.
POLECAM!!!
@Pasjonistka –
„Oczami dziecka”
Ja swoją Mamę postrzegałam zawsze i mam nadzieję, że zawsze będę – jako bohatera. Samotnie wychowała czworo dzieci, jeździła ze mną do szpitali na operacje i pomimo tego, że brakowało nam na jedzenie to zawsze starała się o nas dbać, karmić nas i wychować na „dobrych ludzi”. Ma już ponad sześćdziesiąt lat i wciąż powtarza, że cieszy się, że nie wyrośliśmy na alkoholików i że jest dumna.
Moja Mama była dla mnie zawsze mądrą kobietą, oddaną dzieciom. I pomimo przeciwności losu tak właśnie ją widzę.
Po latach wiem, że była skrzywdzona i biedna. Że była odważna ale zraniona niczym sarna. Ale jako dziecko czułam się bezpiecznie. Jeszcze jedno zapadło mi w pamięci. Pomimo iż mój ojciec był złym człowiekiem, to Mama zawsze powtarzała „to Twój tata, szanuj go”.
Książka „Oczami dziecka” pokazuje nam wiele historii z punktu patrzenia dzieci, dorosłych, ludzi po przejściach. W każdej możemy zaobserwować inny model rodziny.
Warto zwrócić uwagę na to w jaki sposób traktujemy swoje dzieci i siebie wzajemnie. Nawet małe dzieci są w stanie dostrzec nasz stres czy naszą miłość.
Dzieci uczą się od nas jak mają się zachowywać, postrzegać świat i co jest dobre a co złe. Jeśli widzą, że my kłamiemy, bo tak nam wygodniej – chcą robić to samo. Przecież „nie ma w tym nic złego”.
Najgorsze dla mnie zawsze było to, o czym wspomina Klaudia, że starsi przerywali Ci lub nie słuchali, bo przecież „wymyślasz” lub nie masz nic mądrego do powiedzenia – warto pozwolić dziecku się wypowiedzieć. To dziecko jeśli powie coś (co według was) jest mniej ważne to myślę, że nikt nie odbierze tego negatywnie – a zawsze będzie mogło wyrazić swoje zdanie. Poczuć się WAŻNYM.
Dzieci nie rodzą się „złymi” ludźmi. To my kształtujemy ich światopogląd i nikt nie wmówi mi, że to bajki/gry/książki/otoczenie. Jeśli fundamenty są mocne to nawet trzęsienie ziemi ich nie zniszczy. Jasne, dzieciaki się uczą dodatkowo wielu schematów zachowań, ale w porę ukierunkowane czy poprowadzone, mogą zrozumieć, co jest ważne a co nieistotne. Co dobre a co odbiega od tak zwanej „normy” społecznej. Nabywamy wiele zachowań, zmieniamy się i jesteśmy sobą, ale ważne jest by zwrócić uwagę na pierwsze lata rozwoju dziecka. To w domu uczy się tych pierwszych zachowań.
Warto to przeczytać. Naprawdę. Kto wie? Może takie dziecko mieszka z nami pod jednym dachem a my tego nie widzimy?
piegusowa_panna –
Książka bardzo porusza. Wszyscy rodzice rodzice powinni te książkę przeczytać zobaczyć jak dzieci widzą życie, jak je czują i jak je przeżywają. Myślę, że jest to książka dla każdego i dla dziecka i dorosłej osoby. Książka uczy jak wychować aby dziecko było szczęśliwe, jak ważne są rozmowy, wsparcie uwaga drugiej osoby. Bardzo poruszyły mnie momenty, w których małe dzieci mówiły, że rodzice biją, piją i nie szanują. Ile takie malutkie ciałko przeżywa i wcale nie jest prawda że ,, jest dzieckiem nie będzie pamiętał” a jednak całe życie pamięta i całe życie kształtuje.
Oczami dxiecka –
Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak dziecko postrzega świat ?
Ja tak i to niezliczoną ilość razy. Chciałabym choć na chwilę móc spojrzeć na świat oczami swich dzieci i dowiedzieć się, co tak naprawdę sprawia, że reagują na to co ich otacza w sposób taki, a nie inny. Jakie myśli krążą im w główce, gdy się mi przyglądają i wiele innych rzeczy.
Naprawdę bardzo się cieszę, że miałam przyjemność przeczytać tę książkę, ponieważ jest ona naprawdę bardzo wartościowa i do tego tak pięknie napisana, że łzy po prostu same cisnęły mi się do oczu.
Już pierwsze strony książki, gdzie autorka opisuje moment porodu wywołał we mnie emocje, a jednocześnie wspomnienia, gdy sama po raz pierwszy zostałam mamą. To było dla mnie tak piękne doświadczenie, że trzymając w ramionach swoją małą dziewczynkę nadal nie mogłam uwierzyć, że przez te dziewięć miesięcy stanowiłyśmy jedność.
Niezwykle ważna jest komunikacja między matką i dzieckiem już od pierwszych chwil jego życia. Wsłuchać się w płacz swojego dziecka, bo przecież to właśnie płacz stanowi pierwszą formę komunikacji każdego maleństwa.To za sprawą płaczu oznajmia nam, że jest głodne, ma mokrą pieluszkę, chce jeść, czy też zostać przytulonym. Każdy płacz znacznie się od siebie różni, każdy jest tak samo ważny i wymaga od rodziców reakcji, w końcu dziecko oczekuje naszej bliskości tego, że niezależnie od sytuacji zaopiekujemy się nim, spełnimy jego potrzeby.
Pierwsze poznawanie świata, reakcja dziecka na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne, nowe otoczenie, stawianie sobie celów. To kolejne etapy, podczas których dziecko zaczyna bardzo szybko się rozwijać, lecz w dalszym ciągu wymaga ono uwagi, wsparcia, pomocy i bliskości obojgu rodziców. Wówczas zaczyna się młodzieńczy trądzik, widoczne zmiany w wyglądzie niezależnie od płci, postrzeganie samego siebie.
Wraz z wiekiem dojrzewania zmienia się dotychczasowe spojrzenie na świat. To co dziecku wydawało się niegdyś dobre, co go fascynowało dziś niekoniecznie musi wyglądać tak samo. Dziecko jest ciągłym odkrywcą. Człowiek niezależnie od wieku stale dąży do czegoś nowego. To piękne uczucie, gdy rodzic może obserwować jak jego dziecko każdego dnia się rozwija. Kształtuje się jego osobowość, własny sposób wyrażania emocji i wiele wiele innych czynników zewnętrznych i wewnętrznych, które znajdują swoje odzwierciedlanie w dorosłym życiu.
zawszeksiazki –
„Oczami dziecka” jest to książka która wzbudza ogromne emocje. Opisane jest tu jaki wpływ na nasze życie mają wydarzenia z dzieciństwa. W pewnych momentach łzy same z oczu leciały. Bardzo wszystkim polecam, chociażby po to aby wrócić do uczuć z dzieciństwa oraz po to by lepiej zrozumieć swoje dzieci.
MagLaw_o_prawie_i_nietylko –
Żeby zrozumieć dziecięcy sposób spostrzegania świata, wczuć się w emocje jakie towarzyszą dzieciom trzeba na chwilę na powrót stać się dzieckiem, a przynajmniej przyjąć jego perspektywę. Jakże często, my dorośli zapominamy, że perspektywa dziecięcej percepcji jest zupełnie inna nie tylko dlatego, że dzieciom brak jeszcze bagażu życiowych doświadczeń jakie nabywa się z czasem, ale przede wszystkim dlatego, że poziom ich dojrzałości oraz rozwoju emocjonalnego jest zupełnie inny. Tracimy zatem z pola widzenia fakt, że grubą skórę nabywa się z wiekiem, a obojętność na negatywne emocje nie spływa po dzieciach jak po kaczce. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Kłębek uczuć i samej Autorki Klaudii Tokarz-Laski dane mi było powrócić do lat dziecięcych i na chwilę czuć się w dziecięce emocje, spojrzeć na szereg dorosłych problemów z małoletiej perspektywy i wycignąć wnioski. „Oczami dziecka” w istocie przedstawia dorosłą rzeczywistość z punktu widzenia i tych zupełnie małych, i tych trochę większych, jak i tych nastoletnich dzieci, a w zasadzie młodzieży, a każda perspektywa jest równie istotna, tym bardziej, że skala problemów jest też ważka. Od problemu alkoholizmu, przez przemoc w rozmaitej formie, przez odrzucenie, niezrozumienie, porzucenie, poczucie osamotnienia. Konflikty rodzinne, nieoczekiwane straty, porzucenie rodziny, problemy z wszechobecnymi uzależnieniami trapią i trapią coraz częściej polską rodzinę, a tym samym odbijają się na psychice dzieci. Warto zatem wczytać się w zbiór historii zawarty w tym zbiorze. Dla mnie jako adwokata, który na co dzień trudni się zarówno sprawami karnymi, w tym z zakresu przemocy domowej, jak i rodzinnymi jest to również cenna lektura, którą z pewnością będę polecać też uwadze moich klientów, którzy w sporach między dorosłymi zapominają czasem, że najważniejsze jest dobro dziecka.
Booknięta –
Każdy z nas jest dzieckiem. W różnym wieku ale jednak dzieckiem swoich rodziców. Każdy miał dzieciństwo z którego często nie za wiele się pamięta, lecz mamy świadomość, że ten okres człowieka kształtuje najbardziej.
„Oczami dziecka” to jest zbiór historii dzieci w różnym wieku, różnych wydarzeń które bardzo wpłynęły na przyszłość. Niektóre są bardzo destruktywne, niektóre bardzo codzienne i chyba każdy odnajdzie tu taką w której rozpozna siebie. Czytając często chciałam przytulić to dziecko, które opowiada swoje wspomnienia i łapałam siebie na myśli, że ta historia jest także o mnie.
Bardzo głęboka książka która przez swoją niewielką objętość pokazuje, że mówiąc o ważnych rzeczach nie potrzebujemy wielu słów. Czasami wystarczy tylko powiedzieć, że się kocha, a czasami nic nie mówić i po prostu przytulić.
Lasia_world –
Cieszę się, że zostawiłam tę pozycję na koniec. Dla mnie jest idealna klamra, która zamyka całą trylogię 😉
” Oczami dziecka” to zbiór opowieści z różnych perspektyw. Mamy tu historie widziane oczami nowo narodzonego dziecka, młodzieży, nastolatków i osób dorosłych.
Każdy z nas jest czyimś dzieckiem. Nieraz nie zdajemy sobie sprawy jak błahe rzeczy wpływają na rozwój i poczucie bezpieczeństwa drugiej osoby.
Gorszy dzień, jedna kłótnia w domu więcej czy potrzeba samotności, która nie jest dziecku wytłumaczona może rzutować na jego poczucie ważności.
Jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy ale starajmy się zawsze przepracować emocje i wytłumaczyć zaistniałą sytuację.
Książka to tak naprawdę trening uważności.
Uświadomiła mi, jak jedna sytuacja może być zupełnie inaczej odebrana przez drugą osobę. Wszystko zależy od perspektywy.
Nikt z nas nie chce, by dziecko zapamiętało złe momenty, by czuło się mniej ważne czy nawet pomijane. Wiele przeżyć z okresu dzieciństwa a zwłaszcza nieprzepracowane i niewyjaśnione sytuacje pozostają w naszej pamięci.
Autorka daje nam odczuć pełną gamę emocji : ból, smutek, złość czy poczucie beznadziejności.
Znajdziemy tutaj również miłość, szczerość, bezinteresowność i zrozumienie.
W życiu bywa różnie, każdy z nas nosi inne historie dlatego starajmy się być mimo wszystko dla siebie życzliwi i pełni zrozumienia.
Bądźmy uważni, poświęcajmy dzieciom uwagę i rozmawiajmy o emocjach.
monia.czyta –
„Oczami dziecka” to zbiór opowiadań z perspektywy niemowląt, przedszkolaków, młodzieży i dorosłych. Opowiadania mają nam uświadomić jaki wpływ ma na nas dzieciństwo i zapamiętane z tego czasu emocje.
Książke czyta się ekspresowo jest krótka, ale zawarte w niej informacje są jak wiadro zimnej wody na głowę. Otrzeźwiające, otwierające oczy na rzeczy, które nie zwracamy uwagi i o których zapominamy. I choć wylałam przy niej tyle łez, że nie jestem w stanie tego opisać, to wrócę do niej jeszcze nie raz.
Jestem mamą trójki maluchów, które są w wieku przedszkolnym. Wiele opowiadań mnie wzruszyło, uświadomiło o błędach. Ale też wiele podniosło na duchu, pokazało, że daje z siebie tyle ile potrafię. I choć czasami mam wrażenie, że nie nadaje się do niczego, to tak nie jest, absolutnie nie.
Były też takie opowiadania, które świetnie wpasowały się w moje dzieciństwo i uwierzcie mi nie łatwo było mi to czytać. Musiałam wziąć chwilę oddech, przemyśleć. Nie ze wszystkim rozliczyłam się w przeszłości, ze swoich emocji, relacji.
I jestem tego w pełni świadoma.
Chcielibyście lepiej zrozumieć siebie? Lepiej rozumieć innych? Naprawić relacje z najbliższymi? Albo samym sobą? Jeżeli choć na jedno pytanie odpowiedzieliście „tak” to sięgnijcie po tą, krótką ale bardzo wartościową książkę. Przypomni Wam szczęśliwe lub trochę mniej szczęśliwe dzieciństwo, przypomni o tym, że to co mamy blisko siebie trzeba pielęgnować i dbać o to z całych sił.
A błędy rodziców to ich błędy, a nie dziecka.
Uważam, że ta książka to absolutny must have każdego rodzica i nie tylko rodzica, myślę, że to książka dla każdego.
Dziękuję wydawnictwu za możliwość zrecenzowania, a autorce dziękuję za lekcję empatii, zrozumienia i za te oczyszczające łzy,które płynęły mi z oczu.
ksiazkowamaniapauli –
Książka która czyta się bardzo szybko. Do której na pewno będę wracać. Która sprawiła że w moich oczach pojawiły się łzy. Różne historyjki oczami dziecka pogrupowane w rozdziałach tematycznych. Obok tego nie da się przejść obojętnie. Daje do myślenia o tym co samemu się przeżylo i co przeżywają dzieci oraz co można zrobić by nowe pokolenie miało szczęśliwe wspomnienia z rodzicami. Poruszone są kwestie alkoholu w rodzinie, przemocy fizycznej jak i psychicznej, byciu rodziców ze sobą tylko ze względu na dziecko.
Przeczytałam ją jednym tchem w czasie drzemki syna.
Zaczytana_aska –
Książka Klaudii Tokarz-Laski „Oczami dziecka” przedstawia historie z życia codziennego z perspektywy dzieci:niemowląt,przedszkolaków,młodzieży,ale także dorosłych. Ta książkami ma za zadanie udowodnić nam;rodzicom,dorosłym,że dzieci:czują,widzą,słyszą i naśladują,więc musimy zważać na to,co w danej chwili robimy i mówimy. Historie zarazem bardzo smutne,ale i dające do myślenia❤️❤️❤️
Kopalnia Książek –
Wszyscy jesteśmy dziećmi. Niektórzy starszymi inni młodszymi, ale pozostajemy nimi zawsze. Sytuacje z dzieciństwa wpływają na nasze późniejsze życie, na to jak się zachowujemy w pracy, w domu i jakimi rodzicami stajemy się my.
„Oczami dziecka” to zbiór krótkich historyjek podzielonych tematycznie. Ich bohaterami są osoby w różnym wieku, nawet tacy najmniejsi którzy dopiero co przyszli na świat. Niektóre z nich rozdzierają serce, sprawiając, że zastanawiamy się jak ktoś może tak traktować dziecko. Innym razem są one pełne miłości, czułości i szczęścia. To właśnie ten kontrast pozwala zauważyć jak powinno być naprawdę. Wszystko to opisane w jasny i prosty sposób, tak aby każdy potrafił zrozumieć to co przeczytał.
Co podobało mi się najbardziej, to bohaterowie. Pokazują jak się czują w danych momentach, jakie mają motywacje, jak dane sytuacje wpłynęły na nich.
Mogłabym się przyczepić do długości tych historii. Ogólnie nie jestem fanką opowiadań, zdecydowanie wolę te dłuższe formy. Zatem kiedy czasami cała historia kończyła się dosłownie w pięciu linijkach, czułam spory niedosyt.
Ciężko było czytać niektóre historie, mając świadomość, że nie jest to wyssane z palca zdarzenie, tylko sytuacje, które się zdarzają. Właśnie to jest najtrudniejsze podczas czytania, świadomość, że opisane sytuacje mogą dziać się w naszym otoczeniu. Czytając mówiłam sobie, że mam nadzieję, że w przyszłości, kiedy pojawią się w moim życiu dzieci, nigdy nie będą czuły się tak źle jak te, o których przeczytałam.
Bookaterinaa –
Taka cienka książka a tak dużo emocji.
To kilka rozdziałów zawierających zwierzenia.
To wspomnienie dzieciństwa, te dobre i te smutne.
Rodzimy się. Nie mamy na to wpływu. Nie możemy też wybrać sobie rodziny. Ktoś trafi do bogatej rodziny. Jednak zabraknie tam uczuć o zainteresowania nim. Inny nie będzie miał pieniędzy, ale cudownych rodziców.
Wszystko zależy właśnie od nich. Od początku kształtują swoje dziecko. Chociaż tego nie pamiętamy to każdy dotyk, miłe słowo lub jego brak, wpływa na nasze życie.
I o tym właśnie jest ta książka. O tych krótkich, ale znaczących chwilach, które czasem zmieniają wszystko. O ciężkim dorastaniu, braku miłości. O przemocy i alkoholu. Jest też kilka pokrzepiających świadectw ludzi l, którzy mieli wspierających rodziców, albo jednego z nich. Ale nigdy nie zabrakło im miłości ..
Bo nie sztuką jest mieć dziecko. Kupować mu ubrania, książki, karmić go. Sztuka jest przekazać mu pasje, szacunek, miłość. Nauczyć go rozróżnić dobro od złego. Rozmawiać z nim. Starać się go zrozumieć i nie porównywać do siebie. Dzielić nas będzie pokolenie, ale wszystko można pogodzić.
„Oczami dziecka” jest dla każdego czytelnika. I młodego i starszego. Myślę że każdemu jest potrzebna taka lektura. Aby zrozumieć jak dzieciństwo miało na nas wpływ. Na to jakimi my jesteśmy teraz ludźmi. Owszem, mamy pewne cechy wrodzone, których już nie zmienimy. Ale ważne są też te, których się uczymy.
Moim zdaniem ta książka pomoże lepiej zrozumieć rodzicom swoje dzieci. I nam dzieciom uświadomi jak ciężkie jest wychowanie.
Polecam 😘
Ta książka jest poza skalą. Nie potrafię ocenić czyjegoś wspomnienia.
Mam nadzieję, że miałaś/eś dobre dzieciństwo.❤️
Bookaterinaa –
Niby taka cienka książka a zawiera w sobie ogrom treści i przeżyć. Ta książka to wiele akapitów a każdy akapit to pewne wspomnienia. Ich wspólnym mianownikiem jest dzieciństwo.
Nie pamiętamy tego, ale każde zachowanie naszego rodzica miało na nas wpływ.
Moim zdaniem książka spodoba się każdemu. I młody i starszy czytelnik wiele z niej wyniesie. Być może.
Być może zrozumie jak ważne jest dla dziecka szczęśliwe dzieciństwo, czucie że jest kochane, potrzebne i rozumiane.
Nie każdy zdaje sobie sprawę jak ważna jest rozmowa i próba zrozumienia. Z rodzicami dzieli nas całe pokolenie, kilkanaście lat. Inne czasy i inne doświadczenia. Dlatego musimy rozmawiać, żeby dość do porozumienia.
Bardzo cieszę się, że posiadam tą książkę na własność i mogę do niej sięgnąć w każdej chwili. To bardzo ważna pozycja. Daje do myślenia. Daje chwilę na wspomnienia własnego dzieciństwa.
Polecam.
Pochlaniaczksiazek –
„Oczami dziecka” to zbiór opowiadań przedstawione z perspektywy niemowlaków, przedszkolaków, młodzieży i osób dorosłych. Zawierają sceny z życia codziennego.
Historie te mają na celu uświadomić nam jak duży wpływ na całe nasze życie ma dzieciństwo. Wszystko co zapamiętamy w tym okresie rzutuje potem na całe nasze dorosłe życie. A dziecko potrafi wiele zapamiętać.
Książkę czyta się bardzo szybko, spokojnie można to zrobić w jeden wieczór. Opowiadania są krótkie ale bardzo dosadne, otwierają oczy na sprawy, które bywają często bagatelizowane.
Uważam,że każdy powinien się zapoznać z przekazem autorki. Sama jestem mamą maluchów i szczerze mówiąc po przeczytaniu zdałam sobie sprawę z błędów,które zdarza mi się popełniać. Na szczęście w moim życiu są również takie sytuacje gdzie tych błędów nie ma, gdzie staram się nie powielać tego co było nie tak w moim dzieciństwie.
Należy rozliczyć się z przeszłością, trzeba umieć wybaczyć i zacząć swoje życie od nowa,z czystym kątem.
Musimy również pamiętać,że dziecko znajduje się w każdym z nas. Pamiętajmy żeby je pielęgnować.
Polecam!!
inia.recenzuje –
„Oczami dziecka” Klaudia Tokarz-Laska
.
Każdy z nas jest czyimś dzieckiem. Każdy ma swoją historię.
.
Jesteśmy ludźmi popełniającymi błędy i rodzicami, którzy nie przeszli kursu na najlepszego opiekuna, bo takie nie istnieją.
.
Bierzemy z doświadczeń, z relacji z naszymi rodzicami, które nie zawsze były dobre.
.
Zdecydowana większość ludzi w swoim życiu miała epizodyczny lub niestety pernamentny problem z samooceną i określeniem swojej wartości.
.
Ważne, żebyśmy pozwolili sobie na wszystkie emocje i spróbowali je zrozumieć. Nieprzepracowanie ich oddziałuje na nasze dzieci. I może być inaczej odebrane przez nie, niż nas, jak byliśmy dziećmi.
.
„Oczami dziecka” otwarła we mnie pewną szufladkę z dzieciństwa.
.
Ale też pozwoliła spojrzeń z tej drugiej strony, dorosłej z obecnej perspektywy jako mamy. I teraz plącze się po głowie pytanie, czy jesteś dobrą mamą dla swoich dzieci. Odpowiedź jest oczywista, tak, najlepszą jaką potrafisz, wystarczającą.
.
Bardzo ciekawie skonstruowana książka, z perspektywy dziecka dopiero co narodzonego.
.
Przedszkolaka widzącego zagrożenia i strachy.
.
Znajdziemy tam też świat nastolatka wkraczającego w samodzielność i dorosłość, który również potrzebuje ciepła i ogromu wsparcia.
.
I wreszcie dorosłych ludzi, którzy widzą co było nie do końca dobre w ich dzieciństwie, próbują to zrozumieć i żyć dalej.
Po_prostu__anna –
Wsłuchuję się w jego równy oddech. Czuję bijące ciepło, które ogrzewa nie tylko ciało, ale i duszę. Rozczulam się.
Przewracam kartkę. Kolejna historia, która łamie mi serce. Kolejna, która wzbudza tak wielką falę emocji, że ledwo sobie z nią radzę. Po każdej muszę się na chwilę zatrzymać. Ochłonąć.
Jego małe nóżki wbijają mi się w żebra. Wierci się, chyba ma zły sen. Nagle się budzi i widzę jak szuka mnie zamglonym wzrokiem. Przytyłam go i znów zasypia. Spokojny.
Przemoc. Fizyczna i psychiczna. Alkohol. Zaniedbanie, zarówno emocjonalne jak i fizyczne. Niechęć. Poczucie winy. Tych kilkadziesiąt historii przepełnia mnie mnóstwem uczuć. Zmusza do przemyśleń. Jakie ślady we mnie pozostawiło dzieciństwo? Czy jestem dobrą mamą? Co mogę zmienić, by on wyrósł na dobrego, pewnego swoich możliwości i szczęśliwego dorosłego?
Zaciska swoją małą rączkę na mojej dłoni. Jestem dla niego, a on jest dla mnie. Staram się każdego dnia być lepszą dla siebie. Wiem, że to pomoże mi być lepszą dla niego. Jestem jego całym światem, jaki zna. Wsparciem. Daje sobie prawo do błędów, pokazując mu, że to normalne. Mówię, że kocham i że jest ważny.
Kolejna historia rozrywa mi serce na kawałki. W niektórych odnajduję cząstki siebie. Inne zwyczajnie są przerażająco smutne. Doceniam to, co miałam. Znajduje wyjaśnienie niektórych spraw. To boli. Spotkanie się ze swoimi potworami boli. To jednak jedyny sposób, by wygonić je na zawsze. Samo zapalenie światła to tylko początek.
Słońce oświetla delikatnie jego buzię. Widzę jak unosi powieki. Uśmiecha się. Nie każde dziecko może liczyć na takie poranki. Choć każde na takie zasługuje.
Przekładam ostatnie strony, choć wiem, że to nie koniec. To dopiero początek. „Oczami dziecka” otwiera oczy, duszę. Wypuszcza demony i pozwala nam zobaczyć je w pełnym słońcu. Jedne okazują się mniejsze, inne przybierają na sile. Jednak wszystkie możemy pokonać. Zrozumieć. Czas zacząć działać.
Polski z pasją –
Nie wiem, czy czytanie tej książki w pociągu było dobrym pomysłem. Z każdym kolejnym rozdziałem, starałam się połykać łzy, aby nie wybuchnąć płaczem przy zgromadzonych wokół mnie ludziach. Ale czy płacz nad tak emocjonującą książką to coś złego? Twórczość Klaudii Tokarz-Laski wciąż nie przestaje mnie zachwycać. Jej dzieła są maszyna niszcząca negatywne zachowania nas samych, ale także naszych rodzin. Już we wstępie wspomina, że książka ma charakter niezwykle osobisty (dziecko alkoholika, trudne dzieciństwo i dojrzewanie). Autorka udowadnia, że najważniejsze, co możemy dać naszym dzieciom, to nas samych: nasz uśmiech, czas, wsparcie, zainteresowanie, spokojny dom, bliskość, miłość, pomoc itp. Rodzina to także trudne chwile. Autorka daje rady (a także wyjaśnia), jak radzić sobie w trudny sytuacjach rodzinnych, gdzie rządzi alkohol, przemoc psychiczna i fizyczna, brak zrozumienia, rozwód, separacja, smierć. Czy można trafić na lepszą książkę? Czy można lepiej opisać problemy, które dotyczą znacznej części społeczeństwa, jak tylko poprzez odwołanie do własnych do świadczeń? Czy można lepiej? Nie, nie można. Zachęcam Was do sięgnięcia po twórczość Klaudii Tokarz-Laski, a przede wszystkim po „Oczami dziecka”, jeżeli chcecie lepiej zrozumieć dziecko a przede wszystkim siebie samych. Kochana Klaudio, twoja twórczość porywa miliony serc…❤️
Wyzwanie_zaczytanie –
Chciałam Wam napisać parę zdań o książce, która ma niewiele ponad sto stron, ale to jak wielki jest jej przekaz musicie ocenić sami.
Bardzo wymowna okładka. Twarz dziecka przeplatająca się z naszą. Bo taka jest prawda, że jedno nie może żyć bez drugiego. Dla tego małego człowieka jesteśmy całym światem.
„Oczami dziecka” to historie z życia codziennego pisane z perspektywy dzieci. Od noworodka, aż po dorosłego.
Taka narracja jest ogromnym plusem, ponieważ czytając jeszcze bardziej to w nas uderza, wzrusza i pobudza do refleksji.
Czytając wielokrotnie zatrzymałam się i nie tylko wzruszyłam, ale zastanowiłam czy jako rodzic nie popełniam takiego samego błędu.
Dzieci, które tak naprawdę są skazane na nas dorosłych, co mają w główkach, co czują, jak odbierają nasze zachowanie, krzyk, odsunięcie ich, bicie, pretensje w sumie niewiadomo o co. One tego nie rozumieją, to zostaje w nich na całe życie.
To nie jest poradnik. To książka, która nas dorosłych skłania do zastanowienia się nad sobą, może nad zmianą czegoś, na odłożeniu telefonu, wyłączeniu tv i posłuchaniu tego co mówi, czego potrzebuje od nas nasze dziecko.
Tak jak napisała autorka o książce, że jest dedykowana dzieciom: tym, które pojawiły się na świecie wczoraj, 3 lata temu, 10, 40 oraz ich rodzicom.
Dzieciom, by łatwiej było im zrozumieć swoje emocje,że to, z czym się mierzą, nie spotyka tylko ich, że można reagować, prosić o pomoc i dostawać ją.
Dorosłym, by łatwiej było im wrócić do swoich emocji z dzieciństwa, rozliczyć się z przeszłością. By mogli pracować nad sobą i dać sobie oraz swoim dzieciom to, co najlepsze.Wszystkim. By zrozumieć siebie i innych.”
Dla mnie bardzo wartościowa książka.
najdzinka_91 –
Niektórym może się wydawać, że niektóre dzieci są jeszcze za małe i nic nie rozumieją… Jakże, że to jest błędne myślenie.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile spraw lub prostych rzeczy z okresu dzieciństwa ma ogromny wpływ na nasze przyszłe życie.
Książka idealnie ukazuje różne sytuacje z dwóch różnych perspektyw. Niby podobne, ale jednak różne…. Zazwyczaj są ukazane pozytywne i negatywne strony naszego postępowania wobec dzieci.
Książka daje bardzo dużo do myślenia. Wiadomo, że każdy rodzic stara się jak najlepiej wychować swoje dzieci, ale czasami możemy nawet sobie nie zdawać sprawy, że w tak błahy sposób i nieświadomie możemy skrzywdzić nasze dziecko.
Tą książkę powinien przeczytać każdy obecny i przyszły rodzic.
Nikt nie jest idealny, nikt nie postępuje zawsze idealnie i nikt nie jest perfekcjonistą.
Jednak dzięki temu poradnikowi możemy bardziej zrozumieć świat dziecka i jego spostrzegania świata.
Z fascynacją o książkach –
„Oczami dziecka” jest książką, którą bardzo ciężko zrecenzować, gdyż pod postacią niewielkiej objętościowo pozycji, skrywa się lawina przeszywających emocji, życiowych lekcji i treści rozbudzających dawne, mroczne demony przeszłości, jakie uzmysławiają nam, dlaczego popełniamy błędy naszych rodziców i powielamy to, co nas w dzieciństwie bolało najmocniej. Wzruszająca do łez, nadzwyczaj refleksyjna, przeszywająca na wskroś! To książka, którą powinien poznać absolutnie każdy rodzic, lecz także osoby, które choć już są dorosłe, wciąż nie potrafią uporać się z bolesną przeszłością zakotwiczoną w domu rodzinnym. Ta niesamowita pozycja pozostanie w moim sercu już na zawsze i jestem pewna, że będę do niej często wracać, zwłaszcza w kryzysowych momentach, gdy wyczuję, że nerwy zaślepiają i ściągają mnie z właściwej ścieżki wychowawczej, po której pragnę kroczyć wraz z moimi dziećmi. Polecam całym sercem!
Edyta K –
Każdy z nas jest dzieckiem. Nie ważne, czy mamy lat 5 czy 50.
Każdy w inny sposób przeżył swoje dzieciństwo. Dla jednych to były cudowne lata, przepełnione miłością, troską i zabawą. Niestety część nie wspomina tych lat dobrze.
Książkę Klaudii Tokarz-Laska pt. „Oczami dziecka” dosłownie połknęłam, lecz później musiałam sobie w głowie poukładać wszystko, co przeczytałam, przemyśleć, przeanalizować.
To nie jest książka fabularna. To nie jest poradnik z gotowymi odpowiedziami. Tutaj na swoje pytania trzeba sobie odpowiedzieć samemu. A pomagają nam w tym dzieci, które opowiadają swoje historie. Rozbierzność lat w tym wypadku jest bardzo duża, gdyż jedno dziecko właśnie się rodzi, mówi o tym co czuje, czego potrzebuje, czego się boi, co je uspokaja, a drugie dziecko jest już dojrzałą osobą, jednak piętno odbite w dzieciństwie prześladuje go do dziś. Poznajemy przedszkolaki, nastolatków, osoby dorosłe. Jedni opowiadają o sobie, jak o najszczęśliwszym człowieku na świecie, inni niestety doświadczają najgorszego, co może dać im świat.
Czytając, możemy sobie odpowiedzieć na wiele pytań, przede wszystkim najważniejsze: Co to znaczy być rodzicem? Czy dla dobra dziecka potrzebna jest pełna rodzina? Czego dziecko od nas oczekuje? Co dziecko widzi, czuje, jakie są jego potrzeby?
Uważam, że tą książkę powinien przeczytać każdy. Nie ważne, czy ma dziecko, czy nie. To jest książka również dla dzieci, a przecież każdy z nas dzieckiem jest.
I jeszcze słowo dla osob wrażliwych: musicie przygotować sobie chusteczki higieniczne, gdyż podczas czytania popłynie łza.
ksiazkowy_mruczek –
Jest to moje kolejne spotkanie z poradnikiem napisanym przez Panią Klaudię. Kolejne i szczerze się przyznam najtrudniejsze ze wszystkich. ‘Oczami dziecka” to zbiór szczerych opowiadań przedstawionych z perspektywy dzieci w różnym wieku. Autorka przybliża nam w jaki sposób dzieciństwo odbija się piętnem na naszym dorosłym życiu. Szczegółów, co znajdziecie w środku nie będę Wam podawać, bo najlepiej jak sami to odkryjecie. Za to poznajcie moją reakcję po lekturze.
Prawda jest taka, że poradnik przeczytałam już ponad miesiąc temu jak nie lepiej. Ta niewielka książka wzbudziła we mnie tyle emocji, sprawiła, że obudziły się we mnie dawno zakopane demony przeszłości a także takie, o których sama nie miałam pojęcia, że są. Czytałam ją, płakałam i czytałam dalej gdyż mimo emocji nie mogłam się od niej oderwać. Czemu recenzję pisze tak późno? Ponieważ za każdym razem gdy siadałam do napisania choć kilku zdań, wracały emocje tak silne, że nie mogła się skupić, dlatego stwierdziłam, że muszę najpierw ochłonąć i poukładać sobie trochę w głowie, by móc cokolwiek sensownego Wam przekazać. NIe było to łatwe, sama lektóra nie była dla mnie łatwa ale okazało się, że bardzo potrzebna. Nawet bardziej niż mi się wydawało. Czy udało mi się już wszystko ‘ogarnąć’? Nie. Ale dzięki poradnikowi wiem nad czym muszę pracować i jaka długa droga jeszcze mnie czeka, by osiągnąć wewnętrzny spokój a dzięki temu szczęście. Czy żałuję sięgnięcia po książkę, która wzbudziła tak silne i nie koniecznie pozytywne emocje? Też nie, wręcz jestem wdzięczna autorce, że pomogła otworzyć mi oczy na niektóre sprawy. Jestem też pewna, że wiele osób będzie myślało po tej lekturze tak jak ja i to uważam za najlepszą rekomendację do sięgnięcia po nią!
Nie jest to lekka i przyjemna lektura ale zapewniam Was, że bardzo pomocna. Dlatego też polecam z całego serca, byście zajrzeli do niego i dzięki temu pomogli sobie oraz swoim bliskim. Ta książka powinna być obowiązkową lekturą dla każdego, dla kobiet, dla mężczyzn, po prostu dla każego
bookmilowy_las –
Książka przedstawia różne sytuacje z życia z perspektywy dziecka w różnym wieku. Poznajemy, historie, które poruszają nas w tak mocny sposób, jakbyśmy to my byli tymi dziećmi. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że jakaś sytuacja może być dla dziecka tak bardzo stresująca, a nawet jak zdajemy sobie z tego sprawę, to patrzymy na całokształt naszymi, dorosłymi oczami. Dzięki tej książce mamy możliwość zmienić perspektywę.
Słuchając audiobooka miałam wrażenie, że słucham drugiego człowieka twarzą w twarz. Czułam te wszystkie emocje jakbym sama ich doświadczyła. Już dawno, żadna książka, nie dotknęła mnie w tak wrażliwe zakamarki duszy.
Historie przedstawione w książce były momentami tak emocjonalnie ciężkie, że musiałam słuchać jej na raty, aby podołać. To nie jest lekka i przyjemna lektura do poczytania przed snem. Sytuację przedstawione w treści zmuszają do przemyśleń.
Tą książkę powinni przeczytać wszyscy przyszli rodzicom, zanim ich dziecko pojawi się na świecie. Bardzo mocno polecam tę książkę rodzicom, ale nie tylko. Przeczytaj ją jeśli masz młodsze rodzeństwo, pracujesz z dziećmi, lub po prostu, chcesz być dobrym, uważnym na uczucia innych.
Książka „oczami dziecka” to kolejny przykład tego, że wystarczy uważniej spojrzeć na otaczający nas świat, aby zobaczyć to czego nie widać.
Cosmic_mummy –
To zbiór krótkich historii, widzianych oczami dzieci, niejednokrotnie już dorosłych.
To książka, która rozłoży Cię na łopatki, ale nie po to by Cię skopać i spluć lecz po to by dać Ci siłę do walki o lepszą wersję siebie.
Nie wiem jak może ją odebrać osoba, która nigdy nie doświadczyła żadnej opisanej sytuacji. Ja płakałam jak bóbr, wracając wspomnieniami do czasów i miejsc, za którymi nie tęsknię, oczami wyobraźni widząc siebie próbującą znaleźć siłę by być…
Czytając ją złapałam się niejednokrotnie na tym, że powielam błędy, uświadomiłam sobie jak wiele pracy nad sobą mnie jeszcze czeka.
Myślę, że to obowiązkowa pozycja dla rodziców, nie tylko tych pochodzących z dysfunkcyjnych rodzin. Dzieciństwo kształtuje całe nasze życie…oby jak najmniej dzieci wspominało je jako droga przez mgłę, bez żadnego wsparcia …
Polecam z całego serca ❤