Oczekując na rodzeństwo - uczucia starszaka

Oczekując na rodzeństwo - uczucia starszaka

Starsze dziecko, oczekując na rodzeństwo, jest pełne przeróżnych emocji. Jak je "dobrze" przygotować do pojawienia się młodszego rodzeństwa?

Oczekując na rodzeństwo — czy można dobrze przygotować dziecko?

Oczywiście każde dzieciątko, które ma zostać starszym rodzeństwem, jest inne. Każde ma inne potrzeby, wartości i z każdym należy postępować inaczej i indywidualnie. Są jednak pewne "wytyczne", do których stosuje się większość rodziców, przygotowujących starszaka na nadejście młodszego rodzeństwa.

Rozmawiaj.

Moim zdaniem o każdej sprawie trzeba z dzieckiem rozmawiać. I tych mniej ważnych i o tych najważniejszych. Dziecko czuje się wtedy ważne. Nie jest spychane na drugi plan, bo "jesteś jeszcze dzieckiem, nie zrozumiesz, nie muszę Ci się tłumaczyć".

Uważam, że dzieci rozumieją wszystko dużo lepiej, niż nam — dorosłym — się nieraz wydaje. Najlepiej, zacząć rozmowę z dzieckiem, kiedy zaczynamy planować powiększenie rodziny. Spytać, czy chciałby mieć rodzeństwo, opowiedzieć co by się zmieniło, co zostało bez zmian.

Oczywiście, nie rezygnujmy z powiększania rodziny, jeśli dziecko ciągle będzie mówiło, że nie chce mieć rodzeństwa. Po prostu wtedy czeka nas znacznie więcej pracy. Jeszcze więcej rozmów, jeszcze więcej opowiadań jakby to było fajnie. Podczas spacerów, zabawy na placu zabaw, zakupów itp. można znaleźć wiele sytuacji, w których można dziecku pokazać jak fajnie mieć młodsze rodzeństwo i jak fajnie być starszym bratem czy siostrą.

Dużo dzieci, czeka z niecierpliwością na rodzeństwo, kiedy zaangażujemy je w każdą czynność z tym związaną. Można razem wybierać wyprawkę dla malucha, chodzić razem na badania (można wchodzić do gabinetu z dzieckiem lub zostawiać je z położną czy z kimś z rodziny), pokazywać zdjęcia z USG, filmiki na Internecie pokazujące jak w danym tygodniu wygląda i zmienia się jego rodzeństwo. Można razem z nim wybrać imię i całą masę rzeczy. Jeśli nie odstawimy wtedy dziecka na bok, będzie mu łatwiej uwierzyć w to, że po pojawieniu się dzidziusia też nie pójdzie na bok.

Dotrzymuj słowa.

Bardzo ważne są też zapewnienia, że w naszej relacji z dzieckiem nic się nie zmieni. Że ciągle będziemy je tak samo kochać, przytulać, bawić się i spędzać razem czas. Bardzo ważne jest, aby tych zapewnień przestrzegać po pojawieniu się bobasa.

Oczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że mimo Twoich największych starań, starsze dziecko poczuje się, choć odrobinę zazdrosne. Niesamowicie ważne jest, aby wtedy zwracać uwagę na to, co się mówi do dziecka. Co obiecuje, czego odmawia (zawsze uzasadniaj swoje decyzje i zakazy). Nie pozwól, by dziecko poczuło się nieważne. Oczywiście podczas ciąży samopoczucie i możliwości fizyczne kobiety się zmieniają, ale staraj się nie być przy tym zła na dziecko. Zamiast mówić: "Nie wezmę Cię na ręce, bo zrobisz coś dzidziusiowi!", można powiedzieć: "Wezmę Cię na kolana i przytulę, bo czuję się dziś troszkę słabiej. Gdybym wzięła Cię na rączki, mogłabym później źle się czuć, a i dzidziusiowi mogłoby to zaszkodzić.".

Pamiętajmy, że oczekiwanie na nowego członka rodziny, nie sprawia, że starszak przestaje mieć uczucia i potrzeby.

Przeczytaj artykuł o niedotrzymywaniu obietnic.

Dzidziuś jest już z nami.

Dla niektórych dzieci ciężka może być rozłąka z mamą na czas pobytu w szpitalu. Będą wtedy kojarzyły brak mamy z pojawieniem się dzidziusia. Tutaj duża odpowiedzialność spada na pozostałych członków rodziny oraz wcześniejsze przygotowanie dziecka na ten moment.

Dalej będę pozostawała przy tym, aby rozmawiać. Opowiadać co się dzieje, co dzidziuś robi, opowiadać jak to było z nim, kiedy był taki malutki. Angażować dziecko w pomoc, robiąc z tego bardzo fajne, wspólne spędzanie czasu. Tutaj też radziłaby każdą decyzję, każdą odmowę uzasadniać. Dziecko naprawdę jest w stanie wiele zrozumieć. Będzie czuło się wtedy ważne, będzie czuło tę odpowiedzialność starszego rodzeństwo. Nie poczuje się spychane w kąt.

Staraj się znaleźć zawsze czas tylko dla starszaka. Na robienie z nim tego lubi, tego, co robiliście, zanim na świat przyszło jego młodsze rodzeństwo. Taki czas tylko dla Was. Oczywiście to wymaga też zaangażowania i pomocy ze strony innych domowników czy przyjaciół. Ale warto. Warto, aby Twoje dziecko było spokojne. Szczęśliwe. Zauważone.

Warto też zwrócić uwagę, aby nie faworyzować żadnego z dzieci. To trudne zadanie, ale gwarantuję, że rozmowa dużo ułatwi sprawę. Oczywiście dużo prościej jest, jeśli mamy wsparcie małżonka, rodziny i przyjaciół. Nie każdy ma jednak takie szczęście. Zwiększa się wtedy skala trudności, ale naprawdę spokój, cierpliwość, miłość i rozmowa bardzo nam w tym pomoże. Ze starszakiem jesteś już w stanie porozmawiać, wytłumaczyć jak różnią się ich potrzeby. Możesz docenić starsze dziecko, mówiąc mu, że jest starszy, więcej rozumie, więcej umie.

Pamiętaj, że każdy z nas ma prawo do wszystkich uczuć i emocji. Jeśli starszak będzie któregoś dnia zły tym, że dzidziuś jest w domu, pozwól mu na okazanie emocji. Jeśli będzie je w sobie tłumił, może skończyć się to znacznie gorzej. Na utworzenie więzi pomiędzy rodzeństwem potrzeba czasem więcej czasu. Daj im go.

Pomysły na odliczanie z dzieckiem czasu do porodu:

1. Wykorzystanie pór roku

Każda pora roku ma swoje charakterystyczne, powtarzające się cechy. Łatwo jest się do nich odnieść, tłumacząc, kiedy pojawi się na świecie rodzeństwo. Kiedy termin porodu mamy na kwiecień, możemy zrobić taki wstęp rozmawiając o wszystkich porach roku. W jakiej kolejności pod sobie następują, co je charakteryzuje. Porozmawiać o tym, jaka pora roku jest obecnie i w jakiej najpewniej przyjdzie na świat maleństwo. „Kwiecień to miesiąc wiosenny. Dziś mamy zimę. Zobacz, mamy śnieg, mróz. Jak zacznie się robić cieplej, pojawiać się pąki na drzewach, będzie już blisko narodzin.”

2. Balony/kwiatki/okienka z symbolicznymi obrazkami

Możemy stworzyć coś na zasadzie kalendarza adwentowego. Zmienić zasadę odkrywania/rozbijania na np. cotygodniową. Wspólna zabawa będzie dla dziecka angażująca i spraw, że poczuje się ono ważne w nowej sytuacji.

3. Kalendarz ścienny

Ta metoda dobra jest dla trochę większych dzieci. Możemy na nim zaznaczać ważne daty (np. wizytę u lekarza), pisać czy rysować zmiany w rozwoju dziecka lub w organizmie mamy, zapisywać nowe objawy (będą bardziej pamiątką niż trudnym przeżyciem), potencjalną datę porodu. Możemy zaproponować dziecku, by mówiło nam lub samo rysowało czy zapisywało, jeśli potrafi, ważne dla niego rzeczy związane z ciążą. Będzie to świetną okazją do rozmawiania o emocjach i normalizowaniu ich oraz ciąży.

4. Wykorzystywanie ważnych wydarzeń: urodziny, wakacje, święta

„Dzidziuś ie urodzi się przed urodzinami Kasi.”
„Po świętach będzie już bardzo blisko do narodzin.”
„Wakacje jeszcze spędzimy bez niego.”
„W czasie wakacji będzie sobie spokojnie rósł i rozwijał się.”

Sposób jaki wybierzemy zależy oczywiście od dziecka, jego wiedzy czy upodobań. Tego, co nasze dziecko będzie najbardziej wspierać. Nie ma jednej złotej reguły, która będzie w stanie wesprzeć każde dziecko. Pamiętaj, że Ty znasz je najlepiej. Wiesz, czy coś sprawi, że będzie się bardziej niecierpliwiło czy będzie to dla niego pomocne. Ja daję Ci przykładowe rozwiązania, które mam nadzieję, pomogą Wam znaleźć te najlepsze.

To już?

„Mieszkam u mamusi w brzuszku już dziewięć miesięcy. Pora wyjść na świat. Jestem już gotowy. Dam jej znać, że możemy się już szykować do spotkania. Mamusia zrobiła się trochę niespokojna. Jej serduszko zaczęło szybciej bić. Teraz muszę wydostać się na zewnątrz. Mamusia co kilka chwil krzyczy, że boli, że już nie ma siły. Jej serduszko bije jeszcze szybciej. Nigdy nie słyszałem takich głośnych dźwięków. O! To chyba głos tatusia! A innych w ogóle nie poznaję. Zaczynam się martwić, Jak ciasno. Teraz i mnie boli. Coś na przemian zgniata mnie i puszcza. Boję się i jestem już zmęczony. Cały czas kręcę się w koło głową w dół. Jest mi ciasno i bardzo niewygodnie, dlatego wiercę się i układam. Widzę bardzo jasne światło, słyszę dużo krzyków i nie jest mi już tak ciepło. Jestem już u mamusi na rękach. Przytuliła mnie do swojego serduszka. Odcięli mi rurkę, oddycha, bez niej. Jest dziwnie, ale przy mamusi czuję się bardzo bezpiecznie. Ona też powoli się uspokaja. Uśmiecha się do mnie i płacze. Jest cudowna.”

CZAS CIĄŻY TO DUŻO EMOCJI, ALE TEŻ WIELKI KOSZ NIEWIADOMYCH. DLA NAS, A CO DOPIERO DLA DZIECKA.

Czy dobrze jest powiedzieć całą prawdę? Prawdę o komplikacjach w ciąży, o możliwości wcześniejszego porodu lub dłuższym pobycie mamy w szpitalu?

Był to fragment mojej książki "Rodzeństwo bliskości", znajdziesz ją też w zestawie z kubkiem.

Powrót do blogu