fbpx

„A Wy, kiedy będziecie rodzicami?!”

utworzone przez | lut 28, 2018 | Artykuły, Blog | 0 komentarzy

Para z długim stażem związku, około trzydziestki i dalej bez dziecka? Jak to możliwe?! Dlaczego jeszcze nie macie dzieci? Kiedy w końcu będziecie rodzicami?!

A Wy, kiedy będziecie rodzicami?

Bardzo często wrzucamy wszystkich do jednego worka. Szufladkujemy i przypisujemy im pewne ramy czy stereotypy. Jednym z nich jest para, która jest ze sobą już „długo” i ciągle nie ma dzieci.
Spotykasz się ze starym znajomym, a on pyta: „I jak? Rodzina się w końcu powiększyła?”, idziesz na świąteczną kolację do rodziny, a ukochana ciocia pyta, czy już staracie się o dziecko. Zaglądasz po drodze z zakupów do mamy na kawę, a ona pyta, kiedy w końcu zostanie  babcią.

Słyszysz od znajomych lub rodziny, że Twoja siostra ma już dwójkę dzieci, a Ty dalej nie jesteś mamą. W dodatku jesteś starsza! Być może zdarzają się też uszczypliwości, że tak Wam wygodniej. Dziecko to obowiązek, to zmiana życia, a Ty pewnie wolisz sobie jeździć na wycieczki i chodzić na kolacje czy koncerty.

Prawda jest taka, że Ty po prostu nie chcesz lub nie możesz. Tylko tyle. To Twoje życie i Ty o nim decydujesz. A pytania bliskich osób, prowadzą tylko do tego, że przestajesz ich odwiedzać. Lub popadasz w paranoję…

Takie zachowanie bliższych lub dalszych znajomych bądź rodziny powoduje, że jest Ci przykro. Czujesz złość, irytację i rozgoryczenie. Zaczynasz starać się o dziecko, żeby dogodzić innym. Stwarzasz sobie ogromną presję i zazwyczaj nie kończy się to dobrze. Finał takiego nacisku może być tragiczny. Może pojawić się blokada, która sprawi, że będziemy mieć ogromne problemy z zajściem w ciążę.

Możliwe też, że nie będziemy jeszcze gotowi na dziecko, a decyzja o nim będzie podjęta bardziej przez otoczenie niż przez nas. Być może nie będziemy wtedy w stanie dać dziecku całej miłości, na którą ono zasługuje, bo w większości będzie przejawiała się w nas irytacja, rozgoryczenie i złość.

Decyzja o zostaniu rodzicami to najpoważniejsze postanowienie w naszym życiu. Kiedy zostajemy rodzicami, zmienia się nie tylko nasze życie. Dzięki nam przychodzi na świat nowy człowiek. I to my — rodzice — jesteśmy odpowiedzialni za jego szczęście (lub jego brak).

Dopytując, oskarżając i ponaglając, możemy sprawić wielką krzywdę. Zarówno przyszłym, niedoszłym rodzicom, jak i „planowanemu” dziecku.

Do decyzji o maluszku trzeba dojrzeć. Być na nią całkowicie gotowym. Niekiedy zdarzają się też przyczyny zdrowotne, niepozwalające na zajście w ciążę JUŻ, TERAZ. Nie każdy ma chęć opowiadać o nich całemu światu. To trudne i bardzo osobiste sprawy. Możemy delikatnie zasugerować parze, że jeśli by chcieli się wygadać, zawsze mogą na nas liczyć, ale nie wtrącajmy się w ich życie. Pozwólmy robić to tak, jak chcą.

Uszanujmy ich decyzję. Uszanujmy ich.